27 kwietnia 2012 r. Po godzinie 17.00 wyruszyłem dzisiaj na przejażdżkę po okolicy. Jadąc przez centrum miasta dało się zauważyć sporo rowerzystów. Poza miastem też kilkoro spotkałem. Zdecydowana poprawa pogody sprawiła, że więcej osób wyciągnęło po zimowym śnie swoje dwa kółka.
Początkowa trasa – około 8 km w stronę Bartoszyc wiódła przez dość ruchliwą drogę, ale już od skrzyżowania w kierunku m.Winda ruch na drodze prawie żaden. Więcej rowerzystów spotkałem niż samochodów. Choć droga była asfaltowa, to lepiej by się jechało na rowerze z amortyzatorem. Nie cała trasa była “dziurawa” ale od skrętu na m.Winda do skrzyżowania z drogą Srokowo-Kętrzyn około 70 procent tego odcinka trasy to jazda po nierównościach i omijaniu dziur.
W miejscowościach Podławki i Winda odwiedziłem Sołtysów, u których uzyskałem potwierdzenie przejazdu do Książeczki Wycieczek Kolarskich na odznakę KOT.
Widoki na trasie to przede wszystkim praca na polach, grillowanie przy domkach. Pola na przemian – czarne i zielone. Zieleń taka soczysta, świeża.
W jednym miejscu mało nie spadłem z roweru jak zobaczyłem “to coś” przy drodze. Tyle śmieci w jednym miejscu to chyba trudno nawet porównać z czymkolwiek.
Pozostawiam to bez komentarza.
Można było też spotkać coś ładnego. Przelatujące żurawie (trochę za późno wyciągnąłem aparat), bociana.
Choć trasa liczyła 35 km to wycieczka była bardzo spokojna. Taki trening bo jutro podobnej długości trasa – rajd rowerowy koła PTTK “Bażanty”.
Dzisiejszy przejazd wyglądał tak: