Małymi kroczkami rozpocząłem “wiosenny rozruch” – 38 km. Rowerkiem do pracy i z pracy. A po obiedzie, zamiast popołudniowej “drzemki”, postanowiłem zrobić rowerkiem małe kółeczko po okolicy. Pogoda tak jak wczoraj, czyli dosyć wietrzna. Trasa była następująca : Kętrzyn – Czerniki – Gierłoż – Parcz – Gierłoż – Kwiedzina – Kętrzyn. W drodze z Gierłoży do Kwiedziny droga prowadziła przez las. Ciężko się jechało na wąskich oponach po piachu. Było kilka krótkich i stromych wzniesień w lesie.
Tak jak wczoraj, dzisiejsza trasa mała na swojej drodze parę “niedużych górek”. Na razie jeszcze przed “normalnym” sezonem turystycznym ruch samochodowy na tej trasie był mały, choć na parkingu w Gierłoży było kilkanaście aut i autokar ze zwiedzającymi. Jazda przez las, wśród “dźwięków” natury była bardzo przyjemna.