Dzisiaj kolejna trasa w rejonie Braniewa. Pogoda bardziej chłodna niż wczoraj. Termometr w czasie jazdy wskazywał 8.1 stopni ciepła. A więc szału nie było. Dzisiejszą trasę sobie wymyśliłem na kierunku: Braniewo-Nowa Pasłęka-Różaniec-Klejnowo-Braniewo. Całość 26 km.
Nawierzchnia drogi mogłaby być lepsza, wiatr oczywiście w twarz. Za m.Braniewo fotka przy Sanktuarium Świętego Krzyża do książeczki pielgrzymiej.
Po drodze mijam niewielki mostek na rzeczce.
Po dojechaniu do Nowej Pasłęki pojechałem przez wąski przepust na rzece.
Za mostem skręciłem w prawo do Pensjonatu Dom Rybaka, skąd udałem się na plażę.
Kilka pamiątkowych fotek na tle Zalewu Wiślanego i wróciłem przez most do sklepu spożywczego po pieczątkę potwierdzającą przejazd przez tą miejscowość.
Po wpisie do książeczki wycieczek kolarskich KOT wróciłem ponownie przed most i skręciłem w lewo na kierunek m.Różaniec.
Tutaj nawierzchnia drogi zmieniła się na inną. Betonowe płyty. Jazda po czymś takim do komfortowych nie należała. Ale ruch prawie zerowy bo tylko minęły mnie dwa auta. Odcinek dosyć długi wzdłuż Zalewu Wiślanego.
Po dojechaniu do m. Różaniec skręciłem w lewo na kierunek m. Klejnowo, skąd z drogi dwu płytowej zrobiła się trzy płytowa. Ale za to była szersza i krótsza. W miejscowości Klejnowo znów wjechałem na asfalt.
Po dojechaniu do m. Braniewo, pojechałem na mały rekonesans wzdłuż rzeki Pasłęki i przez centrum miasta.
Cała trasa dzisiejsza: 26 km.
Przejazd ogólnie wyglądał tak: