14.12.2013 Terenowy Referat Weryfikacyjny Kolarskiej Odznaki Turystycznej PTTK

W dniu 14 grudnia 1013 roku, Klub Turystyki Rowerowej RASTEN zwrócił się z wnioskiem do Zarządu Oddziału PTTK im. W. Kętrzyńskiego o podjęcie uchwał w sprawach:

1. Powierzenia pełnienia obowiązków Oddziałowej Komisji Turystyki Kolarskiej Klubowi Turystyki Rowerowej RASTEN w Kętrzynie. Continue reading

06.12.2013 Uprawnienia Przodownika Turystyki Kolarskiej PTTK

W dniu 6 grudnia 2013 roku na adres Naszego Klubu Turystyki Kolarskiej RASTEN przyszło pismo z Zarządu Głównego Turystyki Kolarskiej PTTK informujące, że Komisja Turystyki Kolarskiej Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego rozpatrzyła POZYTYWNIE w dniu 9 listopada 2013 roku na posiedzeniu w Warszawie, wniosek nadania uprawnień Przodownika Turystyki Kolarskiej PTTK dla Adama Śnieżko i nadała mu uprawnienia Przodownika Turystyki Kolarskiej Nr 7365. Continue reading

03.12.2013 – Zakończenie sezonu – 23 km

Na zakończenie sezonu i przy dosyć optymalnej pogodzie jak na ostatnio panujące warunki atmosferyczne postanowiłem razem z kolegą Leszkiem pojechać chyba w ostatnią w tym roku krótką przejażdżkę po okolicy. Ruszyliśmy tuż po godzinie 17.00 a więc o tej porze było już ciemno poza granicami miasta. Dodatkowe oświetlenie wystarczyło aby spokojnie w tych ciemnościach jechać. Continue reading

02.11.2013 Geocaching

W dniu 02.11.2013 roku, ekipa geokeszerów naszego klubu wyruszyła na poszukiwanie skrzynek “keszy” z serwisu geocaching.com.

W czasie ostatniego rajdu rowerowego odkryliśmy jedną skrzynkę z dwóch nowych schowanych w regionie. Kilka dni temu pojawiły się dwie kolejne i to nas zmobilizowało do tego aby wyruszyć na ich poszukiwanie. Niestety pogoda nie pozostawiała złudzeń, że rowerami nie warto się w ten dzień wybierać i wybraliśmy samochód jako środek lokomocji. Continue reading

19.10.2013 – Rajd Niepodległości – 89 km

W dniu 19.10.2013 roku Zarząd Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie pod patronatem Wójta Gminy Kętrzyn zorganizował Młodzieżowy Rajd Niepodległości. Pogoda dopisała.

Celem Rajdu było:
– uczczenie 95 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę,
– poznawanie walorów krajoznawczych regionu kętrzyńskiego,
– wyrabianie tężyzny fizycznej i nawyków uprawiania turystyki.

Uczestnicy Rajdu zebrali się przy siedzibie PTTK w Kętrzynie przy ulicy Pocztowej, gdzie nastąpiło uroczyste otwarcie Rajdu. Prezes Oddziału PTTK im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie Pan Ryszard Małkowski przywitał serdecznie wszystkich uczestników i omówił przebieg dzisiejszego rajdu.

Rajd przebiegał na trasie z Kętrzyna do Gierłoży (około 12 km w jedną stronę). Uczestnicy mieli dowolność wyboru: trasę pieszą lub rowerową.
Nasz Klub Turystyki Rowerowej RASTEN w Kętrzynie reprezentowały 3 osoby. Jedna osoba jechała trasą krótszą: Kętrzyn-Karolewo-Czerniki-Gierłoż-Kętrzyn, a dwie postanowiły trasę wydłużyć i zrealizowały ją na trasie: Kętrzyn-Srokowo-Brzeźnica-Srokowo-Mażany-Parcz-Gierłoż-Kętrzyn.

Zakończenie imprezy odbyło się nad jeziorem Mój, gdzie uczestnicy brali udział w konkursie krajoznawczym i wspólnym pieczeniem kiełbasek nad ogniskiem.
W sumie najkrótsza trasa rajdu (w obie strony) liczyła 25 km, a najdłuższa 89 km.

12.10.2013 autokarem do Kaliningradu, Jantarnego i Swietłogorska

W dniu 12 października 2013 roku, uczestniczyłem w wycieczce autokarowej do Kaliningradu, Jantarnego i Swietłogorska. Organizatorem przedsięwzięcia było Towarzystwo Miłośników Ziemi Kętrzyńskiej im. Zofii Licharewej w Kętrzynie.

Blisko 50 osób uczestniczyło w tej wycieczce.Wyjazd nastąpił po godzinie 6 rano a powrót około godziny 20.00.

Po dotarciu do Kaliningradu zostaliśmy przywitani przez Panią Ałłę – Naszego Przewodnika po Kaliningradzie i okolicach.

W Kaliningradzie zwiedziliśmy Katedrę św.Wojciecha i NMP, mauzoleum Kanta przy Katedrze, Muzeum Bursztynu, następnie odwiedziliśmy Jantarny oraz Świetłogorsk.

Szlakiem Mazurskich Legend

W dniach 27 – 29 września 2013 roku, Gminny Ośrodek Kultury w Kruklankach zorganizował VII Jesienny Rajd Rowerowy –„Szlakiem Mazurskich Legend”.

Z Kętrzyna były zapisane dwie osoby. Wyjazd zaplanowaliśmy o godzinie 12:00. Po dotarciu w umówione miejsce wyjazdu z Kętrzyna, rozpadał się deszcz. Chwilę poczekaliśmy aż opady osłabną, ale nie osłabły i ruszyliśmy do Kruklanek. Ubranie przeciw deszczowe bardzo się przydało. W Giżycku potwierdziłem przejazd w informacji turystycznej. Po dotarciu do Kruklanek, zostaliśmy zakwaterowani i poznaliśmy się z będącymi już na miejscu innymi uczestnikami Rajdu. Wspólne wieczorne rozmowy trwały do bardzo późna.

W piątek 27 września około godziny 9.30 wszyscy uczestnicy Rajdu, którzy dotarli, zebrali się przed Gminnym Ośrodkiem Kultury w Kruklankach, gdzie Kierownik Rajdu Rowerowego: Sławomir Zieliński oraz Komandor Rajdu: Witosław Wyrobek – przywitali serdecznie uczestników i dokonali uroczystego otwarcia VII Jesiennego Rajdu Rowerowego –„Szlakiem Mazurskich Legend”.

W pierwszym dniu rajdu nie byli obecni wszyscy, którzy się zapisali, ale docierali jeszcze w piątek wieczorem i sobotę rano. Piątkowa trasa wiodła do m. Węgorzewo, gdzie po drodze uczestnicy mogli obejrzeć ruiny kwatery Himmlera w Pozezdrzu. Po dotarciu do Węgorzewa odwiedziliśmy Muzeum Kultury Ludowej oraz mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda i na czym polega praca tkaczki. Kolejnymi punktami, które odwiedziliśmy były: Kolumna Kalska, Cmentarz z I wojny światowej. W drodze powrotnej jechaliśmy przez Harsz i Pozezdrze do m. Kruklanki. Po dotarciu do miejsca porannego startu, organizatorzy przygotowali dla chętnych – pokaz i ekspresowy kurs garncarstwa zakończony wykonaniem własnymi rękami dowolnego naczynia glinianego.
Tuż po godzinie 19.00 w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Kruklankach odbyło się spotkanie uczestników oraz pokaz zdjęć jednego z uczestników – Piotra Kolendy z Łodzi, który bardzo ciekawie opowiadał o wyprawie rowerowej po Maroku. Był również czas na dyskusję i opowieści innych uczestników o swoich wyjazdach i przygodach rowerowych w kraju i zagranicą. Po spotkaniu można było również kupić książki podróżnika Piotra Kolendy i otrzymać wpis autora z dedykacją.

W sobotni poranek ponownie startowaliśmy z placu zbiórki przy Gminnym Ośrodku Kultury w Kruklankach. Tym razem już mieliśmy więcej rzeczy ze sobą w sakwach, gdyż kolejny nocleg był zaplanowany Ośrodku Caritas Diecezji Ełckiej w Świętajnie k. Olecka. Atrakcją przejazdu był “Diabelski kamień z puszczy”. Jego wielkość naprawdę robi wrażenie. Po obowiązkowej sesji fotograficznej ruszyliśmy dalej za przewodnikiem do m. Świętajno. Po drodze złapał nas dość duży deszcz oraz mieliśmy okazję przejechać się kilka kilometrów bardzo błotnistą drogą.

W sobotę po dotarciu do Świętajna było spotkanie z zespołem “Pokolenie”. Poczęstunek został zorganizowany przez organizatorów rajdu i zespół “Pokolenie” – w spotkaniu uczestniczyła Wójt Gminy Świętajno – Janina Trus, która zadeklarowała chęć udziału Gminy Świętajno w przyszłorocznym rajdzie w charakterze współorganizatora. W spotkaniu brał też udział proboszcz Dariusz Smoleński, który zapraszał do skorzystania z noclegów w schronisku Caritasu w 2014 roku, wyraził przy tym nadzieję, że w przyszłym roku będzie już działało centralne ogrzewanie.

Ostatni dzień Rajdu wiódł ze Świętajna do Kruklanek. W okolicach m. Stare Juchy dotarliśmy do Wieży Widokowej, skąd rozciągał się przepiękny widok na okolicę. Mogliśmy również w sąsiedztwie Wieży Widokowej rozkoszować się przepyszną kawą oraz ciastem. W niedzielę fundatorami poczęstunku byli organizator (GOK Kruklanki), gmina Stare Juchy oraz Eleonora Waraksa właścicielka gościńca “Na wzgórzu”. Po dotarciu do miejsca rozpoczęcia piątkowego Rajdu, odbyło się uroczyste jego zakończenie. Uczestnicy gromkimi brawami podziękowali organizatorom za przygotowanie rajdu oraz wszystkie krajobrazowo-kulinarne atrakcje.

Podsumowując całość tras: rajd przebiegał po pięknych terenach gmin: Kruklanki, Pozezdrze, Węgorzewo, Świętajno, Stare Juchy, Wydminy.

Kilometry:

– 26.09.2013 – dojazd do Kruklanek z Kętrzyna – 48 km.

– 27.09.2013 – Rajd dzień 1 – 52 km.

– 28.09.2013 – Rajd dzień 2 – 53 km. 

– 29.09.2013 – Rajd dzień 3 – 60 km plus powrót do Kętrzyna – 48 km.

Razem – 261 km.

Kolejny VIII Jesienny Rajd Rowerowy –„Szlakiem Mazurskich Legend” – za rok.

Według organizatorów – bezpośrednią inspiracją do organizacji rajdu były legendy spisane w książce „Mazurskie opowieści”, przez nieżyjącą już Jadwigę Tressenberg oraz wytyczenie na podstawie tej książki rowerowego „Szlaku mazurskich legend”.

07.09.2013 – wycieczka piesza po granicy Warmii z ziemiami zakonnymi

W sobotę uczestniczyłem w wycieczce pieszej pt. “Wyprawa po granicy Warmii z ziemiami zakonnymi“.
Oczywiście nie była to wycieczka wzdłuż całej granicy a tylko w jej małym fragmencie.
Wycieczka była zorganizowana przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Kętrzyńskiej im. Zofii Licharewej, której jestem członkiem.

Zbiórka uczestników odbyła się na Placu M.J. Piłsudskiego w Kętrzynie, gdzie po krótkiej odprawie uczestnicy wyruszyli autami i motorami do miejsca zbiórki w Świętej Lipce.

Po dotarciu na miejsce organizatorzy wycieczki i Przewodnicy Turystyczni:Dorian Burdyło i Andrzej Masłoń wprowadzili uczestników w historyczną opowieść o powstaniu granicy Warmii z ziemiami zakonnymi, ze szczególnym  omówieniem jej oznaczenia w terenie. Po bardzo ciekawej opowieści nadszedł czas na obejrzenie charakterystycznych punktów oznaczenia tej granicy w terenie.

Trasa wycieczki wiodła przez różny teren, były: drogi leśne, las, pola. Długość trasy pieszej wyniosła 9 km. Po wyprawie spotkaliśmy się na pierogach u Pana Wojtka Kaczorowskiego w Św. Lipce.

30.08.2013 Bartoszyce-Górowo Iławeckie – 150 km

Przedostatni dzień sierpnia. Jeszcze dzisiaj pogoda ma być dobra. Jutro ma być deszcz. Decyduje się na trasę do Bartoszyc i dalej do Górowa Iławeckiego. Ruszam tak jak wczoraj tuż po 8 rano. Jadę drogą 592 w kierunku Bartoszyc. W miejscowości Łabędnik skręcam pod zabytkowy kościół i mam kolejny obiekt do Kolarskiej Odznaki Pielgrzymiej. Ruszam dalej. Dojeżdżam do Bartoszyc i pojawia się ścieżka dla rowerów. Fajnie ktoś pomyślał, tylko czemu zjeżdżając na drogę dla rowerów trzeba się zatrzymać i prawie wnieść rower na chodnik. Ktoś zapomniał, że wjazd dla roweru z jezdni na drogę dla roweru powinien wynosić mniej niż 15 cm. W Kętrzynie zresztą też nie jest lepiej na drodze dla rowerów wzdłuż ulicy Mazowieckiej. W Bartoszycach krótka przejażdżka po centrum miasta. Pamiątkowa fotka przy Bramie Lidzbarskiej. Następnie trafiam do Informacji turystycznej w której otrzymuję potwierdzenie przejazdu i zabieram ze sobą sporo ulotek informacyjnych o atrakcjach turystycznych ziemi bartoszyckiej.

Wyjeżdżam z Bartoszyc na drogę 512 prowadzącą do Górowa Iławeckiego. Mijam miejscowości: Tolko, gdzie robię fotkę pałacyku i kościoła i miejscowość Wojciechy. Niestety droga a w zasadzie nawierzchnia tej drogi pozostawia bardzo wiele do życzenia. O ile samochodem nie czyje się tak tych wszystkich połatanych odcinków drogi to jadąc rowerem czuje się każdą nalewkę asfaltu i masy bitumicznej. Poza tym jedzie się ciężko bo od Kętrzyna jest pod wiatr. Ale z powrotem będzie z wiatrem. Dojeżdżam do Górowa Iławeckiego, gdzie zwiedzam trzy obiekty sakralne i potwierdzam je w Kolarskiej Książeczce Pielgrzymiej. Zwiedzam jeszcze centrum i po zrobieniu małych zakupów spożywczych ruszam w drogę powrotną, którą już przemierzam z wiatrem.

Całość dzisiejszego przejazdu wyniósł 150 km.

29.08.2013 Sorkwity-Łężany-Reszel – 100 km

Pogoda w końcówce sierpnia dopisywała do jazdy rowerowej, choć poranki bywają już chłodniejsze. Trasa, którą dzisiaj przejechałem prowadziła z Kętrzyna drogą wojewódzką 591 do Mrągowa, gdzie potwierdziłem przejazd w Informacji Turystycznej, następnie skierowałem się drogą krajową 16 do miejscowości Sorkwity. Ruch samochodowy na drodze bardzo duży. W połowie drogi zatrzymałem się na chwilę na poboczu w terenie zalesionym. I tak stojąc sobie przy ścieżce leśnej zauważyłem że coś powoli “pełznie” po ścieżce. Szybko wyciągnąłem z torby aparat aby zrobić zdjęcie i udało się. Okazem pełzającym okazał się Padalec zwyczajny (Anguis fragilis) – jest to gatunek beznogiej jaszczurki z rodziny padalcowatych. Kilka szybkich fotek i ruszyłem dalej.

W Sorkwitach udałem się pod Pałac zbudowany w latach 1850-1856 przez rodzinę von Mirbach. Niestety tabliczka na bramie “Teren Prywatny” nie pozwoliła mi na podejście pod sam centralny punkt Pałacu, a szkoda bo całość robi wielkie wrażenie. Zrobiłem tylko kilka zdjęć od strony zewnętrznej ogrodzenia. Drugim zabytkiem w Sorkwitach, który był w planie do zwiedzenia to Kościół Ewangelicki z 1689 roku. Tutaj również nie dostałem się do środka. Na szczęście nie było tabliczki z napisem “Teren Prywatny”, ale miły Pan podlewający kwiatki na terenie Kościoła poinformował mnie, że wejście do wnętrza jest niemożliwe, gdyż we wnętrzu odbywa się sesja nagraniowa utworów muzycznych. Cóż, innym razem zwiedzę wnętrze, ale potwierdzenie kolejnego obiektu do Kolarskiej Odznaki Pielgrzymiej (KOP) jest w książeczce.

Z Sorkwit skierowałem się przez miejscowości Stary Gieląd, Pustniki, Zyndaki, Warpuny, Burszewo do Łężan. W Łężanach również postanowiłem obejrzeć z zewnątrz Pałac z roku około 1910 wybudowanego przez Reinholda von Fischer-Lossainen. Obecnie Pałac jest pod bezpośrednim zarządem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Na początku udałem się do Biura Stacji Badawczo-Dydaktycznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, gdzie potwierdziłem swój przejazd. Następnie udałem się na teren Pałacu, gdzie tradycyjnie zrobiłem kilka pamiątkowych fotek.

Po zwiedzeniu Pałacu w Łężanach, jechałem w kierunku Reszla, ale tuż za ogrodzeniem Pałacowym na wzgórzu wśród drzew zobaczyłem mały budynek. Z Ciekawości skręciłem z drogi asfaltowej id dalej drogą leśną i schodkami niosąc swój rower dotarłem do budynku, którym okazała się Kaplicą katolicką Parafii Leginy. Kolejny obiekt do Kolarskiej Odznaki Pielgrzymiej i pojechałem dalej drogą do Reszla, gdzie jak zawsze potwierdzam swoje przejazdy na dziedzińcu Zamkowym. Kilka fotek, małe zakupy w zaprzyjaźnionym sklepie spożywczym i już jadę do Świętej Lipki, gdzie robię sobie przerwę na mały posiłek i odpoczynek. Tutaj w sezonie zawsze jest bardzo dużo turystów.

Po odpoczynku czas ruszyć dalej. Dojechałem do Kętrzyna, pokręciłem się jeszcze po mieście. Spotkałem parę rowerzystów z Wielkiej Brytanii, którzy poprosili o wskazanie drogi do Nakomiad, gdzie chcieli zwiedzić Pałac.

Całość dzisiejszego przejazdu wyniósł 100 km.