Gminny Ośrodek Kultury w Kruklankach był organizatorem VI Jesiennego Rajdu Rowerowego „Szlakiem Mazurskich Legend”, który odbył się w dniach 21-23 września 2012 r.
Korzystając z dnia wolnego w piątek po nocnej pracy, z samego rana postanowiłem pojechać choć na jeden dzień i wziąć udział w rajdzie. W ubiegłym roku nie dane mi było dotrzeć do Kruklanek, gdyż pechowa nowa obręcz tylnego koła kaleczyła mi kilkakrotnie dętki w trakcie dojazdu na miejsce rajdu. Zmuszony byłem wówczas do powrotu (pchania roweru) do domu.
W tym roku rajd w Kruklankach rozpoczynał się w piątek 21 września o godzinie 9.30. Wyjechałem z Kętrzyna o 8.15. Pogoda zapowiadała się dobra (słoneczna), ale z rana było w czasie jazdy na termometrze około 3,5 stopnia ciepła. W krótkich spodenkach trochę tą temperaturę się odczuwało. Do miejsca rozpoczęcia rajdu dotarłem o godzinie 9.50 po przejechaniu 48 km. Na moje szczęście organizatorzy jeszcze nie rozpoczęli oficjalnego otwarcia rajdu oczekując jeszcze na przybywających ostatnich uczestników.
Tuż po godzinie 10.00 organizatorzy rajdu uroczyście powitali wszystkich uczestników (blisko 90 osób), omówili warunki bezpieczeństwa i zasady poruszania się po drodze, przedstawili szczegółowo plan tras na każdy dzień oraz dodatkowe atrakcje jakie czekały na uczestników: m.in. jazda nocna, jazda na czas, prelekcja na temat walorów przyrodniczych i ekologicznych terenów Puszczy Boreckiej – prelegent Witosław Wyrobek, prelekcja “Mieszkańcy tych ziem w okresie od średniowiecza do czasów II wojny światowej – odkrywanie ważnych miejsc historycznych” – prelegent dr J.M. Łapo oraz występ kabaretu z Warszawy dla uczestników rajdu.
Kierownikiem Rajdu Rowerowego “Szlakiem Mazurskich Legend” był Pan Sławomir Zieliński, a Komandorem Rajdu był Pan Witosław Wyrobek.
Podzieleni na grupy ruszyliśmy trasą rajdu: Kruklanki – Diabla Góra – Jakunówko – Kruklanki. Trasa wiodła przez malownicze tereny w większości drogami asfaltowymi i szutrowymi.
Ciekawostką w czasie rajdu była wizyta przy Stacji Kompleksowego Monitoringu Środowiska “Puszcza Borecka” Instytutu Ochrony Środowiska w pobliżu Diablej Góry, gdzie jeden z uczestników rajdu, ornitolog (nazwiska nie pamiętam za co przepraszam) opowiadał o faunie i florze Puszczy Boreckiej.
W ciekawych punktach trasy – miejscach związanych z legendami, znajdowały się okazałe drewniane rzeźby. Poszczególne grupy zatrzymywały się i oczekiwały na przybycie kolejnych rowerzystów by wspólnie posłuchać opowieści związanych z tymi miejscami.
Był też czas na zawiązanie nowych znajomości, rozmowy o rowerach, sprzęcie, trasach. Niektórzy nawet potrafili w krótkim czasie przerwy w jeździe nazbierać sporo grzybów.
Po dotarciu do końca trasy wyznaczonej na pierwszy dzień rajdu (wyszło 37 km), uczestnicy ponownie spotkali się przy Gminnym Ośrodku Kultury w Kruklankach by kontynuować zaplanowane przez organizatorów dalsze atrakcje.
Ja niestety musiałem wracać do Kętrzyna. Podziękowałem organizatorom za możliwość spotkania i udziału w rajdzie, życząc wszystkim uczestnikom rajdu dalszych ciekawych wrażeń i miłej zabawy.
W drodze powrotnej zajechałem jeszcze do miejscowości Owczarnia, gdzie był umieszczony nowy “kesz” z serwisu geocaching.com.
Więcej zdjęć zamieściłem w Fotogalerii.
Dzisiejszy przejazd wyglądał tak: