22.10.2011. Wycieczka do granicy państwa – 152 km.

Plan wycieczki przedstawiał się następująco: http://www.bikemap.net/route/1304213

W dniu 22 października 2011 r., o godzinie 7.20 wyruszyłem wraz z kolegą Leszkiem G. na wycieczkę jednodniową do granicy państwa.

Temperatura powietrza w Kętrzynie wynosiła 4 stopnie ciepła. Czyli za ciepło nie było, ale będąc odpowiednio ubranym, jechało się dosyć dobrze, choć w większości prawie pod wiatr.

Gorzej było w drodze powrotnej z Korsz – około 25 km od Kętrzyna, wzmógł się wiatr i było dosyć chłodno.

Jadąc rowerem odczuwało się ten chłód dosyć wyraźnie na twarzy. Do Kętrzyna dotarłem o godzinie 17.40.

Wycieczka obejmowała trzy punkty dotarcia do granicy państwowej. Oczywiście zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Pierwszym punktem był dojazd poprzez Bartoszyce do drogowego przejścia granicznego w Bezledach. Ruch samochodowy do przejścia granicznego nawet nie był zbyt duży. Po małym posiłku w jednym z barów przed samym przejściem granicznym, dalsza trasa wiodła z Bezled do miejscowości Szczurkowo, gdzie do granicy państwa jest o krok. Ostatnim punktem “zaliczenia” granicy państwa był jazda na trasie wzdłuż granicy państwa z miejscowości Szczurkowo do miejscowości Ostre Bardo. Ruch samochodowy prawie zerowy i przepiękne barwy jesieni na trasie.

Poniżej kilka fotek z trasy:

Pamiętajmy o kilku rzeczach jadąc rowerem po trasie, która przebiega w okolicach granicy państwowej. W skrócie przedstawia się to następująco:

1. Uprawiając turystykę w strefie nadgranicznej, osoba fizyczna a w przypadku imprez zorganizowanych – jej organizator, powiadamia właściwego miejscowo komendanta placówki Straży Granicznej nie później niż na 2 godziny przed rozpoczęciem planowanych czynności lub imprezy.

2. W pasie drogi granicznej i strefie nadgranicznej zabrania się między innymi fotografowania i filmowania znaków granicznych i urządzeń służących do ochrony granicy państwowej umiejscowionych w pasie drogi granicznej oraz terenów położonych poza linią granicy państwowej.

Zapraszam do lektury oraz zapoznania się z odpowiednimi aktami prawnymi.

Można je pobrać z mojej strony klikając na odpowiedniej nazwie:

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 kwietnia 2008 r., w sprawie warunków uprawiania turystyki, sportu, polowań i połowu ryb w strefie nadgranicznej.

Rozporządzenie Nr 101 Wojewody Warmińsko-Mazurskiego z dnia 22 września 2009 r., w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących w prasie drogi granicznej i strefie nadgranicznej na terenie Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

18.10.2011 – Warnikajmy – mały Malbork- 45 km.

Plan wycieczki przedstawiał się następująco: http://www.bikemap.net/route/1305927

Pomimo dość wietrznej pogody w dniu 18.10.2011 r., po pracy wybrałem się na krótką wycieczkę rowerową do miejscowości Warnikajmy (powiat kętrzyński, gmina Korsze).

Cóż takiego jest w Warnikajmach?

Otóż znajduje się tam folwark na wzór krzyżackich zamków – mury z czerwonej cegły, wieżyczki itp.

Zabudowania folwarku wzniosła w latach 1913-1920 rodzina von Braunów. W latach 30 zadłużony majątek skomunalizowano, dokonano rozbiórki głównego budynku. Po likwidacji PGR-u w Warnikajmach – folwark “mały Malbork” popada w ruinę. Spora część zabudowań przetrwała i warto ją zobaczyć.

Informacja z Wikipedii:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Warnikajmy

Wieś istniała już najprawdopodobniej w XIV wieku jako zaplecze gospodarcze strażnicy krzyżackiej w pobliskiej Równinie Górnej. Wieś zamieszkana była przez Prusów. Wskazuje na to jej nazwa, składająca się z pruskich słów warne – wrona i kaymis – wieś oraz prawo obowiązujące dla wsi zasiedlonych przez Prusów.

W XVI wieku wieś należała do rodziny von Oppen. W XVII, XVIII i pierwszej połowie XIX wieku Warnikajmy były w posiadaniu rodu Egloffsteinów znanego z Mołtajn i Sorkwit, a następnie rodziny von Borcke z Tołkin. W latach 1860 – 1929 Warnikajmy były w rękach kobiet pochodzących z rodziny von Borcke. Ostatnia z nich, Klara von Below, została żoną Juliusza von Braun (stryj Wernera von Braun).

W roku 1913 majątek ziemski w Warnikajmach o powierzchni 396 ha należał do Klary von Braun. Mąż jej w tym czasie był starostą Gierdawy).

Po II wojnie światowej w Warnikajmach powstał PGR. W latach 1947 – 1961 była tu stadnina koni, która w roku 1961 przeniesiona została na teren powiatu morąskiego. Warnikajmy od 1 października 1961 roku weszły w skład Kombinatu PGR Garbno.

Szczegółowe informacje znajdziesz również pod tym adresem:

http://korsze-foto.blog.onet.pl/WARNIKAJMY-MALY-MALBORK,2,ID50218876,n

08.10.2011 – II Szkolny Rajd Rowerowy

W dniu 08 października 2011 r., na zaproszenie mojego brata Mariusza, brałem udział w 2 edycji szkolnego rajdu rowerowego i zarazem ostatniego w tym sezonie. I tak jak w pierwszej edycji rajdu we wrześniu, chcąc wziąć w nim udział przyjechałem z Kętrzyna (45 km – wyjazd 7.15, na miejscu o 9.20).

Tak jak poprzednio, miejscem startu był Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. Elizy Orzeszkowej w Bartoszycach http://zsp2-bartoszyce.pl, w której to mój brat Mariusz jest jednym z nauczycieli Wychowania Fizycznego.

Uczestnicy wycieczki: 6 uczniów, 4 nauczycieli z ww. szkoły, 3 osoby nie związane ze szkołą.

Celem rajdu rowerowego tak jak w pierwszej edycji była popularyzacja turystyki rowerowej, aktywnego wypoczynku, oraz możliwość fotografowania bogactwa przyrody i zabytków na trasie przejazdu.

Po omówieniu podstawowych przepisów ruchu drogowego oraz bardzo ważnych zasad bezpieczeństwa w czasie poruszania się w kolumnie rowerowej, o godzinie 9.40 ruszyliśmy w trasę, która z godnie z planem przebiegała po trasie: Bartoszyce – Tolko – Borki – Wólka – Bezledy – Łojdy – Bartoszyce..

Trasa rajdu przebiegała drogą asfaltową i drogą szutrową. Tak jak w poprzednim rajdzie, nie było problemów z jej pokonaniem. Część trasy przebiegała drogami leśnymi i można było podziwiać przepiękną kolorystykę jesiennej przyrody, która dostarczała w trakcie przejazdów niezapomnianych widoków. Trasa rajdu rowerowego wydawała się troszkę trudniejsza niż ta, która wiodła w pierwszej edycji co jest elementem bardzo dobrym gdyż urozmaica tę formę uprawiania turystyki od tras łagodniejszych do tras trudniejszych.

Uczestnicy rajdu bez problemów poradzili sobie z trudnościami, które napotkali na trasie przejazdu: były to wzniesienia, zjazdy, kostka brukowa, droga szutrowa, płyty betonowe. Sprzęt rowerowy, którymi uczestnicy rajdu poruszali się – również nie zawiódł, choć kilku rowerom tak jak w pierwszej edycji, przydałaby się wizyta w serwisie w celu przesmarowania łożysk i łańcucha. Na trasie uczestnicy wycieczki zachowali dyscyplinę jadąc w kolumnie.

Pierwsze atrakcje, które uczestnicy wycieczki mogli zobaczyć to:

Pałac w Tolko (Pałac rodu von Tettau) – pałac wraz z zespołem parkowym znajdujący się we wsi Tolko w gminie Bartoszyce w województwie warmińsko-mazurskim. Wybudowany pod koniec XVII wieku w stylu barokowym jako siedziba rodu von Tettau.
(info. WIKIPEDIA: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Tolko).

Ruiny Kościoła w Borkach.

Część fortyfikacji Trójkąta Lidzbarskiego (bunkier)

Po pierwszych atrakcjach przyszedł czas na dłuższy odpoczynek, który organizatorzy zorganizowali w leśniczówce Wólka u Państwa Chorwackich. Gospodarze leśniczówki zorganizowali kulinarną niespodziankę dla uczestników rajdu. Na początek aby ogrzać zziębniętych rowerzystów był podany przepyszny staropolski żurek, następnie pierogi w trzech rodzajach, gorące napoje i ciasto. Po iście królewskiej gościnie, uczestnicy rajdu zostali oprowadzeni przez gospodarzy po ogrodzie, gdzie podziwiali przebogatą i różnorodną roślinność.

Organizatorzy przygotowali również mini zawody sportowe: było strzelanie z łuku sportowego do tarczy, było przeciąganie liny, skakanie przez linę, wyścig skaczących w workach i zabawa w berka.

Przy ognisku omawialiśmy wrażenia z oglądanych dotąd atrakcji, wspominaliśmy również poprzednią wycieczkę. Zawiązała się również dyskusja o dalszej kontynuacji tej formy wspólnego aktywnego wypoczynku, która będzie zorganizowana na wiosnę przyszłego roku. Będzie więc czas aby swoje rowery odpowiednio przygotować do nowego sezonu turystycznego i opracować nowe atrakcyjne trasy przejazdu.

Po posiłku, odpoczynku, rozmowach i uzupełnieniu płynów w bidonach, przyszedł czas na drugą część rajdu, czyli dalsze zwiedzanie zaplanowanych obiektów i powrót do miejsca startu.

Po przejechaniu kolejnych kilku kilometrów dotarliśmy do kolejnej atrakcji jaką była obecnie już nie użytkowana kaplica neogotycka z XVII w.

Kaplica ta położona jest na skraju miejscowości Bezledy przy drodze wiodącej do Gamsławek, położona w lasku (niewidoczna od głównej drogi o tej porze roku). W kaplicy tej jeszcze do roku 1982 roku odprawiane były msze święte.

Ostatnią atrakcją dla uczestników rajdu w drodze powrotnej był Pałac w Łojdach (Pałac von Negenbornów)

Pałac wraz z zespołem parkowym położony we wsi Łojdy (niem. Loyden) w gminie Bartoszyce w województwie warmińsko-mazurskim. Wybudowany został w 1877 w stylu neoklasycystycznym jako siedziba rodu von Negenborn.
(info. WIKIPEDIA: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Łojdach).

Wszyscy bezpiecznie powrócili z rajdu w dobrym nastroju. Mnie jako osobie postronnej nie związanej ze środowiskiem szkolnym, w którym uczestniczy mój brat Mariusz, pozostaje tylko życzyć mu kolejnych już wiosennych udanych wypraw rowerowych z jeszcze większą liczbą chętnych uczniów i nauczycieli do tego wspaniałego i aktywnego wypoczynku jakim jest jazda na rowerze.

Na zakończenie pragnę bardzo serdecznie podziękować Państwu Chorwackim za wspaniałe przyjęcie i gościnę oraz podziękować mojemu bratu Mariuszowi za zaproszenie na drugą edycję szkolnego rajdu rowerowego, a uczestnikom rajdu za bardzo miłą i wspaniałą atmosferę.

17.09.2011 – Szkolny Rajd Rowerowy

17 września 2011 – Szkolny Rajd Rowerowy

W dniu 17 września 2011 r., na zaproszenie mojego brata Mariusza, brałem udział w zorganizowanym przez niego szkolnym rajdzie rowerowym. Aby tam dotrzeć musiałem przyjechać z Kętrzyna do Bartoszyc (45 km – wyjazd 7.00 dotarłem na miejsce o 9.20).

Miejscem startu był Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. Elizy Orzeszkowej w Bartoszycach http://zsp2-bartoszyce.pl, w której to właśnie mój brat Mariusz jest jednym z nauczycieli Wychowania Fizycznego.
Uczestnicy wycieczki: 9 uczniów, 3 nauczycieli z ww. szkoły, 2 osoby nie związane ze szkołą (żona brata Izabela i ja).
Celem rajdu rowerowego była popularyzacja turystyki rowerowej, aktywnego wypoczynku, oraz możliwość fotografowania bogactwa przyrody i zabytków na trasie przejazdu.

Po omówieniu podstawowych przepisów ruchu drogowego oraz bardzo ważnych zasad bezpieczeństwa w czasie poruszania się w kolumnie rowerowej, o godzinie 9.40 ruszyliśmy w trasę, która z godnie z planem przebiegała po trasie: Bartoszyce – Minty – Galiny – Gromki – Łabędnik – Kinkajmy – Bartoszyce.

Droga przez które wiodła trasa rajdu rowerowego nie należała ani do bardzo łatwych ani bardzo trudnych. Uczestnicy rajdu bez problemów poradzili sobie z małymi trudnościami, które napotkali na trasie przejazdu: były to lekkie wzniesienia, zjazdy, kostka brukowa, droga szutrowa, płyty betonowe czy też połatana szosa asfaltowa. Sprzęt rowerowy, którymi uczestnicy rajdu poruszali się – również nie zawiódł, choć kilku rowerom przydałaby się wizyta w serwisie w celu przesmarowania łożysk i łańcucha. Należy dodać, że początkowa jak i końcowa trasa rajdu wiodła przez bardzo ruchliwą drogę asfaltową (na trasie Bartoszyce – Olsztyn oraz Kętrzyn – Bartoszyce), w której uczestnicy wycieczki zachowali dyscyplinę jadąc w kolumnie. Zaznaczyć także należy, iż kierowcy samochodów osobowych i ciężarowych przestrzegali przepisów ruchu drogowego widząc przed sobą kolumnę rowerzystów poprzez zachowanie odpowiedniego odstępu przy wyprzedzaniu i zmniejszenie prędkości.

Pierwsze atrakcje przyrodnicze, które uczestnicy wycieczki mogli zobaczyć to pomniki przyrody usytuowane bardzo blisko siebie w miejscowości Ciemna Wola:

dąb szypułkowy (Quercus rober), obwód 634 cm, wysokość 30 m, zarejestrowany pod numerem ewidencyjnym 166 pomników przyrody w województwie warmińsko-mazurskim,

głaz – różowy granit grubokrystaliczny, obwód 780 cm, wysokość 1,6 m, zarejestrowany pod numerem ewidencyjnym 276 pomników przyrody w województwie warmińsko-mazurskim.

Po pierwszych atrakcjach przyrodniczych, kolejną byłą możliwość zwiedzenia przepięknego terenu w bezpośredniej bliskości Pałacu w Galinach. (Pałac rodu von Eulenburg) (niem. Schloss Gallingen) – to zespół pałacowy wraz z zespołem parkowym i licznymi zabudowaniami gospodarczymi znajdujące się we wsi Galiny w gminie Bartoszyce w województwie warmińsko-mazurskim. Pałac wybudowany w 1589 w stylu renesansowym dla barona Botho zu Eulenburga, jako siedziba pruskiego rodu szlacheckiego von Eulenburg.
(info. WIKIPEDIA: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Galinach).

Kolejną atrakcją była możliwość zwiedzenia terenu w bezpośredniej bliskości Pałacu w Łabędniku. (Pałac w Łabędniku (Pałac rodu von der Groeben, niem. Schloss von Groß Schwansfeld) – pałac wraz z zespołem parkowym znajdujący się we wsi Łabędnik (niem. Groß Schwansfeld) w gminie Bartoszyce w województwie warmińsko-mazurskim. Wybudowany na przełomie XVII i XVIII wieku w stylu neobarokowym jako siedziba rodu von der Groeben.)
(info. WIKIPEDIA: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Łabędniku).

Po zwiedzaniu atrakcji przyrodniczych i architektonicznych oraz przejechaniu większej części trasy, przyszedł czas na dłuższy odpoczynek, którzy organizatorzy rajdu zorganizowali w Łabędniku. Były pieczone kiełbaski na ognisku, były omawiane wrażenia o zwiedzanych atrakcjach. Była też dyskusja o kontynuacji tej formy wspólnego aktywnego wypoczynku i konieczności zorganizowania kolejnej wyprawy rowerowej, na którą obecni uczestnicy wyrazili chęć udziału.

Po posiłku, odpoczynku, rozmowach i uzupełnieniu płynów w bidonach, przyszedł czas na ostatnią część rajdu, czyli powrót do miejsca startu. Wszyscy bezpiecznie powrócili z rajdu w dobrym nastroju, może z lekko bolącymi mięśniami nóg i z wielką chęcią kontynuacji tej formy aktywnego wypoczynku.

Mnie jako osobie (można rzec postronnej) nie związanej ze środowiskiem szkolnym, w którym uczestniczy mój brat Mariusz, pozostaje tylko życzyć mu kolejnych jeszcze jesiennych i nowych wiosennych udanych wypraw rowerowych z jeszcze większą liczbą chętnych uczniów i nauczycieli do tego wspaniałego i aktywnego wypoczynku jakim jest jazda na rowerze.

Na zakończenie pragnę podziękować Ci Mariusz za zaproszenie na ten Twój pierwszy rajd rowerowy (mam nadzieję, że nie ostatni), a uczestnikom rajdu za bardzo miłą i wspaniałą atmosferę.